Wawer – to jest moje miejsce

Cześć! Miło Cię widzieć na moim blogu. Mam na imię Agnieszka i jestem „nową” mieszkanką Wawra. Przeprowadziłam się tutaj z Ochoty w sierpniu tego roku. Wtedy na świat przyszedł mój synek, Antek. Szukaliśmy      z mężem „naszego miejsca”. Pomyśleliśmy – może Wawer?! Niska zabudowa, dużo zieleni i nie jest jakoś strasznie daleko do centrum. Zamieszkaliśmy w Radości i już wiem, że to był strzał w 10.

Niektórzy mówią, że tu jest jak na wsi… Pewnie mają rację, ale mi się ten klimat podoba. W Wawrze stare łączy się z nowym. Stuletnie domy, a obok wille i budynki w stylu skandynawskim. Jestem pod wrażeniem świdermajerów, urocze drewniane domy. Może kiedyś uda mi się zobaczyć ich wnętrza…

Ludzie jakby trochę mniej zabiegani. W sklepie, na poczcie, w czasie spaceru jakoś łatwiej się zatrzymać i porozmawiać z nieznaną (jeszcze) osobą. Mam wrażenie, że Wawer łączy. Mieszkańcy mają tematy do rozmowy. To na przykład szkoła, do której chodzi większość dzieci z okolicy.

Wawer to moje miejsce. Z niecierpliwością czekam na ciepłe dni, kiedy drzewa się zazielenią, kwiaty zakwitną, a wokół będzie słychać śpiew ptaków. Uwielbiam spacery w wawerskim klimacie. Te małe uliczki, gdzie czuje się jak w jakieś wypoczynkowej miejscowości. Tak wygląda Wawer – dużo drzew, pól i łąk. Do tego małe centra w pobliżu stacji kolejki na Linii Otwockiej. To mi się właśnie tutaj podoba…

Żeby nie było o samych plusach… Denerwują mnie nieodśnieżone chodniki i śmieci w lasach. Do tego ten okropny  smog. Stacja w pobliskim Otwocku niemal każdego zimowego dnia pokazywała przekroczenia. Mimo to, nie chce już mieszkać w żadnej innej dzielnicy.

Polecamy:

Poznaję i odkrywam Wawer. Na blogu będę pisać o wydarzeniach w naszej dzielnicy, gdzie warto się wybrać, co zobaczyć. Sprawdzę gdzie jest najlepsza pizza, a gdzie można wypić dobrą kawę.

Do zobaczenia przy kolejnych wpisach. Mam nadzieję, że będziesz stałym gościem na moim blogu.