Magia w To Lubię

0
480

Kawiarnia „To Lubię” powstała wcześniej niż Facebook stał się naszą drugą rzeczywistością, więc wszelkie skojarzenia z niebieską ikonką powinny być przypadkowe, chociaż pewne analogie są. Podniesiony kciuk zdecydowanie się temu miejscu  należy. Po drugie w „To Lubię” jest trochę jak w innej rzeczywistości. Nie wirtualnej, ale filmowej. Coś między krainą Narnii, a domem Królowej Śniegu. Może jest tam też coś z chatki z piernika… Z pewnością jest bajkowo.

kawiarnia to lubię

„To Lubię” na parterze ma malutka salę, z zaledwie czterema stolikami, barem i szafą. W szafie różne różności: przetwory, miody – wszystko domowe, do kupienia od ręki. Można zabrać ze sobą do domu odrobinę magii tego miejsca.

przetwory

Na parterze można usiąść na parapecie. Nie ukrywam, że to moje ulubione miejsce. Można z niego godzinami oglądać przechadzających się brukowaną kostką turystów i mieszkańców.

Polecamy:

to lubię

W górnej sali jest trochę więcej miejsca, ale nie mniej przytulnie. Lekko przyćmione światło, które wpada do środka, że jest tam tajemniczo i intymnie. Ma się wrażenie, że czas zastyga tam w miejscu.

schody

Można bez końca rozkoszować się w kawie z ciepłym mlekiem, gorącej czekoladzie czy kakao. Oczywiście nie brakuje tu też ręcznie robionych ciastek i ciasteczek. Dosłownie kraina mlekiem i miodem płynąca.

ciastka maślane

„To Lubię” jest kawiarnią wyjątkową, ukrytą za masywnymi, żeliwnymi drzwiami, ostoją w natłoku gwarnych, turystycznych restauracji Nowego i Starego Miasta. Zdecydowanie lubię to!

To Lubię
ul. Freta 10
Otwarte: 9.00 – 22.00

Uważasz, że to, co robimy jest wartościowe? Chcesz więcej?
Bardzo się cieszymy, bo robimy to właśnie dla Ciebie. Możemy powiadamiać Cię o nowościach na blogu. Żadnego spamu ani lania wody. Tylko najciekawsze artykuły z danego tygodnia. 
Twój adres email jest u nas bezpieczny, a z listy powiadomień możesz się wypisać w każdej chwili.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here