Jeśli nie macie czasu na dłuższy wyjazd a chcecie się zrelaksować i poczuć wakacyjny klimat, to mam dla Was propozycję. Wybierzcie się do Konstancina. Jest blisko, tanio i uroczo. Dzisiaj zabieram Was na mały spacer.
Solanka z głębi ziemi
Konstancin położony jest na styku Równiny Warszawskiej i Doliny Środkowej Wisły, nad rzeką Jeziorką (którą w sezonie letnim można spływać kajakiem, więcej informacji TUTAJ). Miasto posiada wybitne walory uzdrowiskowe ze względu na złoża wód leczniczych i charakterystyczny mikroklimat związany z otaczającymi go lasami sosnowymi. Jest jedynym uzdrowiskiem w województwie mazowieckim w bezpośrednim sąsiedztwie Warszawy i miejscem wydobycia wód mineralnych, wykorzystywanych w uruchomionej w 1979 tężni solankowej. Solanka rozpylana w tężni wydobywana jest z odwiertu o głębokości 1750 metrów! O godzinach otwarcia tężni, cenach biletów wstępu i właściwościach zdrowotnych solanki przeczytacie TUTAJ.
Tężnia znajduje się w Parku Zdrojowym im. hr. Witolda Skórzewskiego. Jego przedłużeniem jest Trakt Spacerowy im. Henryka Sienkiewicza, Aleja Miłośników Konstancina oraz Bulwar imienia prof. Jana Haftka (d. ulica Mostowa).
Trochę historii i prywatne muzeum
Leśne tereny niedaleko Warszawy, położone na przedłużeniu Traktu Królewskiego z dojazdem Kolejką Wilanowską, stały się popularnym miejscem budowy willi letniskowych. Na przełomie XIX i XX wieku powstało tu wiele okazałych rezydencji zaprojektowanych przez czołowych polskich architektów we wszystkich modnych w tamtym czasie stylach. Mamy tu więc neogotyk i neoklasycyzm, architekturę dworkową i witkiewiczowski styl zakopiański, ale także budowle na wzór willi włoskich
i nadreńskich zameczków oraz secesję, modernizm i oszczędny funkcjonalizm lat 30.
W jednej z takich przepięknie odnowionych willi działa teraz Muzeum Villa la Fleur, w którym znajdują się zbiory twórczości polskich i żydowskich artystów kojarzonych ze Szkołą Paryską (École de Paris). Do 17 grudnia możecie tu również zobaczyć wystawę Tamary Łempickiej, ikony art déco.
Pomiędzy dwoma budynkami ekspozycyjnymi muzeum znajduje się park rzeźb.
W czasie wojny wille Konstancina zostały zajęte przez Niemców, przebywali tu oficerowie, a także ranni. W latach powojennych Konstancin traktowany był przez władze stołeczne jako miejsce „zsyłki”. Zabytkowe i piękne wille objęto „szczególnym trybem najmu” i zasiedlono lokatorami komunalnymi. Część z nich nadal mieszka w tych budynkach,które powoli popadają w ruinę.
Poza zabytkowymi willami w Konstancinie znajduje się również zabytkowa wieża ciśnień i Stara Papiernia, czyli pofabryczne budynki z XVIII w. zamienione na centrum handlowe.
Jeśli zgłodniejecie w czasie spaceru koniecznie odwiedźcie Pracownię Cukierniczą Buchman i Spółka i spróbujcie sernika krakowskiego albo zapamiętanych z dzieciństwa lodów Cassatte.